środa, 25 maja 2016

Odprawy przedmeczowe

Moje odprawy przedmeczowe w tej rundzie są zainspirowane:

1) pobytem w Holandii, gdzie na stażu trenerskim w marcu 2016 dowiedziałem się od tamtejszych trenerów, że starają się oni oddawać jak najwięcej odpowiedzialności swoim zawodnikom, zwłaszcza jeśli chodzi o mecze. Wychodzą oni z założenia, że trening jest dla trenera(tam ma wykonać swoją pracę), a mecz jest dla zawodników
2) książką "11 pierścieni" Phila Jacksona - wybitnego trenera NBA, który również starał się oddawać dużo odpowiedzialności zawodnikom
3) blogiem Tomka i Łukasza Włodarka, który serdecznie polecam - wykonują dobrą robotę, można się od nich wiele nauczyć. Oni zaczęli oddawać odpowiedzialność zawodnikom, na odprawach, pokazali to na swoim facebooku, ja starałem się niektóre elementy wcielić w życie u siebie, a na koniec pokaże co dodałem od siebie po jednym z ich wpisów.




Na początku pomyślałem, że zacznę stopniowo oddawać swoim zawodnikom odpowiedzialność. Powiedziałem do zawodników w tygodniu, żeby być świadomym co robimy na treningach, zapamiętywać to, bo potem oni prowadzą odprawę w weekend. Przed meczem pytałem kto chce wstać i powiedzieć, na czym się skupiamy w tym meczu. Koledzy się zgadzali całkowicie lub coś jeszcze dodawali. Ja natomiast dzień wcześniej wysyłałem każdemu jego zadania indywidualne na mecz.

Na następnych meczach zespołowe cele nakreśliłem ja, a każdemu z osobna dałem małą karteczkę. Miał tam napisać swoje imię i nazwisko oraz jeden cel w ataku i jeden w obronie. W przerwie meczu każdy dostawał tą karteczkę i miał się zastanowić czy zrealizował swój cel w pierwszej połowie czy nie. W drugiej dalej nad nim pracował - albo żeby poprawić swój wynik, albo żeby osiągnąć zamierzony cel minimum.

Przed kolejnym spotkaniem powiesiłem w szatni 4 kartki A4 i na górze napisałem: A, O, A->O, O->A. Dałem chłopcom markery i drużyna zgłaszała swoje propozycje jak chcemy grać w poszczególnych fazach gry. Jak jedna osoba coś powiedziała to ja tylko pytałem drużyny czy się zgadza. Potem po jednej osobie z drużyny, zawodnik czytał na głos rozpisaną taktykę dla powtórzenia.

Próbowałem (na innych meczach) opcji z propozycjami zachowań w poszczególnych fazach przez drużynę, a ja zapisywałem, ale wydaje mi się, że działa mniej.

Ostatnio przeczytałem na blogu Tomka i Łukasza Włodarków(sory chłopaki jeśli tak się nie odmienia ;) ) że profesor Huciński, który odwiedził Dąbrowę Górniczą na szkoleniu dla trenerów i zobaczył materiał filmowy z odpraw prowadzonych przez tamtejszych trenerów zwrócił uwagę iż mimo to, że chłopcy piszą i wymyślają rzeczy do poszczególnych faz gry, to nie wszyscy w szatni są zaangażowani w tworzenie planu na grę.
Zastanowiło mnie wtedy jak sam mogę sprawić, że każdy weźmie udział i skupi się na tym co jest dla niego ważne. Otóż wymyśliłem sposób, że podawałem konkretne sytuacje jakie mogą się zdarzyć w poszczególnych fazach gry(wszyscy zawodnicy wiedzieli już na jakich pozycjach zagrają i który magnes symbolizuje ich na tablicy) i pytałem jak zachowają się w danej sytuacji. Każdy zawodnik podchodził do tablicy taktycznej i przesuwał swój magnes w miejsce, w które uważał za słuszne. Chłopcy mieli też reagować na przesunięcie magnesu przez kolegę, co zmieniało niekiedy sytuację na boisku i mogli korygować swoje ustawienie czy zagranie. Wszyscy byli zaangażowani i skupieni, bo nawet rezerwowym powiedziałem na jakie prawdopodobnie wejdą pozycje i wtedy też musieli przesuwać magnesy. Dodam, że mecz bardzo się udał, a chłopcy bardzo dobrze zagrali realizując swoje założenia.


To było w niedzielę, a w poniedziałek mój kolega - trener jednej drużyny u nas w SEMPie - pokazał mi po swoim meczu tablicę z odprawy. Wszystko zrobili, powiedzieli i napisali jego podopieczni. Również zagrali bardzo dobre spotkanie z liderem tabeli, realizując założone przez samych siebie plany na ten mecz. Zobaczcie sami:




























Pozdrawiam i do następnego wpisu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz