czwartek, 5 maja 2016

MOTYWACJA

Zapraszam na kolejną część z mojej pracy magisterskiej poświęconą motywacji.

Bardzo ważnym elementem piłkarskiego rzemiosła jest motywacja. Motywację podzielić można na wewnętrzną i zewnętrzną. Wewnętrzna charakteryzuje się tym, że wykonuje się daną czynność, ponieważ sprawia ona przyjemność. Ktoś trenuje piłkę nożną, bo lubi to robić. Zewnętrzna motywacja to robienie czegoś ze względu na nagrodę, która może czekać w wypadku wygranej czy samego występu w meczu. Najczęściej można mówić tu o wypłacie pieniędzy czy zdobyciu pucharu. Korzystniejszą motywacją jest ta wewnętrzna dlatego warto poświęcić jej swoją uwagę. Jednym z ćwiczeń, które proponuje Matt Jarvis jest wypisanie powodów, dla których uprawia się sport.[1]

Martens[2] pisze, że trener może zrobić mały krok, aby dopomóc swoim zawodnikom w utrzymaniu motywacji wewnętrznej. Jest nim prowadzenie, organizowanie i zarządzanie drużyną w taki sposób, aby wybrana dyscyplina była dla graczy dobrą zabawą.

Trener powinien znać prawo Yerkesa – Dodsona.



Wykres do Prawa Yerkesa-Dodsona

Mówi ono, że wraz z pobudzeniem fizjologicznym organizmu, łatwiej jest wykonać określone zadanie. Ma to jednak swoją granicę, po przekroczeniu, której zadanie wykonać jest jeszcze trudniej. Właściwą sytuacją jest więc utrzymanie stanu pobudzenia na odpowiednim poziomie tak, aby organizm był zmotywowany, ale nie przemotywowany. Właśnie dlatego do zadań trudnych takich jak mecz z liderem czy ważny egzamin nie potrzeba dużego pobudzenia, a wręcz delikatnego uspokojenia się. Przy zadaniach teoretycznie łatwych potrzebne jest większe pobudzenie.[3],[4] Skutki nieodpowiedniego pobudzenia mogą być następujące: przy „niedomotywowaniu” przykładowo przed grą ze słabszym przeciwnikiem, zespół może zlekceważyć rywala czego efektem będzie zbyt duże rozluźnienie i brak koncentracji. Kiedy mowa o przemotywowaniu, zawodnicy mogą być zbyt spięci, mogą chcieć „za bardzo”. Trener powinien obserwować swoich zawodników i według tego prawa stosownie im pomóc zachowując się adekwatnie do sytuacji.



Prawo Yerkesa - Dodsona


Trenerzy muszą również poznać swoich zawodników. Dowiedzieć się jakie bodźce będą dla nich skuteczne. Niektórych bardziej motywuje do działania to do czego mogą dążyć, co mogą osiągnąć, co ich będzie cieszyło i sprawiało im radość, dając jednocześnie dużo satysfakcji. Jest to tzw. motywacja DO. Innych wyraźniej ku zaangażowaniu pcha tzw.motywacja OD, która polega na uświadamianiu sobie (czy zawodnikowi) jakie będą negatywne konsekwencje nie podjęcia działania czy złe wykonanie danej czynności. Mając jednak przed sobą szatnię pełną zawodników, gdzie preferencje motywacyjne są zapewne różne, można skorzystać z obu sposobów motywacji i mieć pewność, że dotrze się do każdego ze swoich podopiecznych.[5]

Stan „flow” - doświadczenie „przepływu”(ang.flow) polega na tym, że zapomina się o wszystkim innym, a koncentracja jest skupiona tylko i wyłącznie na danej czynności. W tym stanie sportowcy zwykle wznoszą się na wyżyny swoich możliwości. Tracą oni wtedy poczucie czasu, nie odczuwają lęku czy niepokoju. Oczywiście jest to bardzo pożądany stan, dlatego Martens daje trenerom kilka wskazówek jak mogą stymulować swoich zawodników do osiągnięcia tego stanu:[6]

-Dopasowanie poziomu trudności zadań do umiejętności zawodników. Jeśli będą one dla nich trudne, ale możliwe do wykonania to będą one stanowiły wyzwanie. Zbyt trudne zadania mogą zniechęcić, a zbyt łatwe – znudzić.

-Treningi powinny być ciekawe i stymulujące dla zawodników. Dlatego warto je różnicować i dbać o to by monotonność nie wkradła się do repertuaru drużyny.

-Zaangażowanie i dynamika muszą być nieodłącznym elementem treningu.

-Nie warto ciągle instruować i mówić. Trzeba czasem dać zawodnikom sprawdzić się bez podpowiedzi z zewnątrz tak by mogli całkowicie oddać się i pochłonąć w grze czy ćwiczeniu.

-Nie oceniać zawodników podczas meczu. Nie może się wtedy pojawić doświadczenie przepływu kiedy zawodnik jest nieustannie oceniany – negatywnie czy pozytywnie.


[1] M.Jarvis 2003, „Psychologia Sportu” s.89-91
[2] Martens 2009, „Jak być skutecznym trenerem” s.132
[3]https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_Yerkesa-Dodsona
[4] Karol Bortnik 2014, „Motywacja osiągnieć w piłce nożnej” Asystent Trenera nr7
[5] http://adamdebowski.pl/blog/wyznaczanie-celow-i-motywacja/motywacja-od-i-do-2/
[6] R.Martens 2009, „Jak być skutecznym trenerem” s.134

1 komentarz:

  1. Tak przeglądam przy okazji Twój wpis i stwierdzam, że bardzo ważna jest przedostatnia kwestia, o której tu napisałeś czyli samodzielność osoby trenującej i unikanie dawania jej ciągłych wskazówek i kontroli. Ostatnio właśnie o tym czytam i jak wynika z opinii Pana Whitmore'a to w głównej mierze świadomość i odpowiedzialność prowadzą do osiągania celu. Jest w tym dużo racji:)

    OdpowiedzUsuń