piątek, 16 maja 2014

Fantastyczny Turniej w Oleśnicy czyli "ROZWÓJ A NIE PUNKTY SĄ DROGĄ DO MISTRZOSTWA"

Zapraszam na relację Mateusza Stolarskiego(o którym więcej w dziale Współpraca)- trenera roczników 2003 oraz 2005 w Wiśle Kraków - z turnieju w Oleśnicy.


Czy można zorganizować turniej bez punktów, bez klasyfikacji indywidualnych, bez zapisywania wyników na tablicy, a przy tym zaprosić całą czołówkę Polskich drużyn do jednej miejscowości, która staje się miasteczkiem fantastycznej gry na 3 dni? Okazuje się że można.... 

Otóż w dniach 9-11 maja odbywał się turniej w miejscowości OLEŚNICA leżącej tuż obok Wrocławia. Do miasteczka zjechały się drużyny rocznika 2003 z całej polski. Skład zespołów wyglądał naprawdę imponująco: Lechia Gdańsk, Legia Warszawa, Śląsk Wrocław, Polonia Warszawa, Jagielonia Białystok, Raków Częstochowa, SMS Łódź, AP 21 Kraków, AS Progres Kraków, Pogoń Szczeciń , ACADEMY Wrocław oraz nasz zespół Wisła Kraków. Twarzą turnieju został sam Jerzy Dudek. A każdy z chłopców dostał jego książkę "Pod Presją" wraz z autografem. 

Brzmi Imponująco, ale nie to było najważniejsze !!!! 
Przejdźmy do samych meczów. Każdy z zespołów rozegrał jedenaście spotkań po 30 minut, co daje 330 minut gry w ciągu trzech DNI !!!!!!!! 
Spotkania odbywały się na trzech boiskach (dwa naturalne + jedno sztuczne). Po każdym meczu JA jako trener miałem ogromny materiał szkoleniowy nad czym pracować w grze zespołu, jak inne zespoły grają itp. Najważniejszą rzeczą było jednak to, że żaden z moich zawodników nie zadawał pytań: "Ile nam brakuje punktów do wyjścia z grupy?" , "czy mamy szansę wyjść z grupy?", "ile brakuje mi bramek do króla strzelców?" itp. Wiadomo chłopcy przeżywali zarówno zwycięstwa jak i porażki, cieszyli się z bramek strzelonych jak i byli smutni po straconych, jednak w ich grze nie było widać presji, że COŚ MUSZĄ !!! Grali po prostu na luzie psychicznym, a tylko taka gra w tym wieku może rozwijać maksymalne umiejętności zawodnika. 

Oprócz samych gier chłopcy po meczach mieli kontakt z zawodnikami innych zespołów, wymieniali poglądy rozmawiali o różnych turniejach. Nie było uprzedzeń, że ten jest z Legii, a ten z Wisły, nikt nie zwracał uwagi kto komu kibicuje. Po prostu Turniej odbywał się w Przyjaznej rodzinnej atmosferze! Nie bez powodu używam tutaj słowa "rodzinnej" ponieważ również rodzice stanęli na wysokości zadania mocno dopingując zespoły. Jednak najlepszym widokiem było to jak wszyscy rodzice ze sobą rozmawiali, wszyscy to znaczy, że Wisła stała z AP, zaraz AP z Pogonią potem Progres z Legią itp !! Przykład przecież idzie z góry i kiedy chłopcy widzą, że rodzice potrafią się szanować to i chłopcy zaczną !!! 

Przykład również idzie od trenerów!! I Właśnie tutaj należą się największe brawa Organizatorom za zorganizowanie spotkania z wszystkimi trenerami, gdzie można było spokojnie zasiąść i wymieniać poglądy kto jak pracuje, jaką bazę ma do dyspozycji, czy drużyna jest w klasie sportowej itp itd! Dodatkową atrakcją spotkania była możliwość rozmowy z samym Jerzym Dudkiem, który również chętnie wypowiadał się na temat funkcjonowania klubów na zachodzie oraz jego wizji szkolenia młodzieży w Polsce. 

Podsumowując...

Najwięcej podczas turnieju ZYSKALI chłopcy, te minuty, które rozegrali z przeciwnikami z różnych części Polski na pewno zaprocentują w podnoszeniu przez nich umiejętności, uważam natomiast, że równie wiele zyskali rodzice, którzy zobaczyli, że można świetnie się bawić kibicować i emocjonować bez zbędnych tabel, czy meczy o KOLOSALNĄ stawkę jaką niewątpliwie jest gra o wyjście z grupy czy finał turniejów młodzieżowych !!! 

Ja Jako Trener również zyskałem bardzo wiele !!!! Każda rozmowa z innymi szkoleniowcami była dla mnie czymś nowym, poznałem wiele fantastycznych osób trenerów , piłkarzy czy rodziców bez których szkolenie młodzieży w Polsce byłoby niemożliwe !!! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz