poniedziałek, 1 sierpnia 2016

3 kroki do sukcesu przyszłych piłkarzy

Dziś chciałbym podzielić się z Wami trzema najważniejszymi krokami, które trzeba wykonać, aby osiągnąć swój cel. A już na pewno idąc tymi krokami przybliżymy się do niego, a nie oddalimy ;)
1.Ustalanie celów
2.Planowanie
3.Działanie + wiara w osiągnięcie celu


1. Ustalanie celów

Po co? Musimy obrać sobie cel, aby wiedzieć dokąd zmierzamy. Niektórzy twierdzą, że lepiej obierać kierunek, bo cel może być zbyt wąski i się ograniczamy. Ja jeszcze będąc zawodnikiem nie byłem świadomy(i nikt mnie nie uświadamiał) że trzeba sobie stawiać cele. Chciałem tylko zostać wielkim piłkarzem. Nie wyszło...ale kierunek pozostał. Przedefiniowałem swój cel i teraz jest nim zostać trenerem w lidze mistrzów. Termin: przed ukończeniem 40 roku życia :) Cele są istotne, bo uruchamiają naszą wyobraźnię, dają motywację i nadają życiu sens. Przynajmniej tak ja na to patrzę.

2.Planowanie

Warto zaplanować sobie jak do tego celu dojść. Jaka będzie droga do tego celu? Co trzeba zrobić, żeby to osiągnąć? Trzeba zaplanować drogę. Daje nam to dużą świadomość do tego, że prawdopodobnie osiągnięcie celu będzie nas kosztowało "trochę" pracy i wysiłku. Jeśli naprawdę czegoś pragniemy, musimy sobie uświadomić co trzeba robić.

3.Działanie + wiara

Niektórzy ustalają cele, planują, a nic z tym nie robią. Tak jak działanie bez planowania jest bez sensu(bo gdzie rzuci okrętem tam popłynie), tak samo ustalanie celów i planowanie bez konkretnego działania prowadzi do stania w miejscu. Można nawet powiedzieć, że większą szansę na osiągnięcie sukcesu ma osoba, która tylko działa niż ta, która tylko planuje. Panował kiedyś taki trend w rozwoju osobistym, żeby sobie powtarzać pierdoły typu:"mam milion złotych na koncie". Dlaczego uważam, że to głupie? Bo to oszukiwanie siebie i wkręcanie sobie nieprawdy. Oczywiście mądre afirmacje i powtarzanie sobie różnych pozytywnych rzeczy nie zaszkodzi, ALE TRZEBA DZIAŁAĆ! Wtedy to będzie miało ręce i nogi i będzie dawało efekty.
No i ostatnia sprawa...trzeba wierzyć w siebie i osiągnięcie celu. Może wierzyć w Ciebie tata, mama, babcia, przyjaciele, nauczyciele, trenerzy. Jednak jeśli sam w siebie mocno nie uwierzysz, jeśli nie uwierzysz, że Twoje cele są możliwe...to ich nie osiągniesz. Proste. Może być nawet tak, że nikt w Ciebie nie wierzy, ale Ty myślisz sobie, że jeszcze pokażesz całemu światu. Na pewno lepiej w tę stronę niż jak wierzy w Ciebie 1000000 osób tylko nie Ty sam. Jeśli nie uwierzysz, że dasz radę, że ten cel jest do osiągnięcia to i Twoja motywacja będzie słabsza i działanie mniej skuteczne. Twój cel musi być taki, żebyś Ty w niego wierzył! Może Twój cel jest nierealny skoro w niego nie wierzysz? A według kogo jest nierealny? ok, trzeba to dobrze przemyśleć i jeśli masz 50 lat raczej już jako zawodnik nie zagrasz w Lidze Mistrzów :) ale masz 12,14 lat? czemu nie?

P.S. Jak macie słuchać rad odnośnie swoich celów to naprawdę otaczajcie się ludźmi, którzy ciągną Was w górę. Niestety często jest tak, że osoby, których życie albo przerosło, albo sobie z nim nie poradzili, albo nie osiągnęli nic wielkiego...mówią, żeby uważać, żeby ostrożnie, że spokojnie, że trochę chyba za bardzo bujamy w obłokach itd.
Podoba mi się tekst pewnego rapera polskiego Vixena:
"Zewsząd płyną rady, tych co nie dali rady" - prosty, a treściwy.

Pozdrawiam i dbajcie o siebie...świadomie! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz