czwartek, 6 listopada 2014

Piłka nożna całym życiem czy "tylko" jego częścią?


Bill Shankly powiedział kiedyś: "Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego." Kiedyś uważałem to za święte słowa. Utożsamiałem się wręcz z nimi. Uważałem, że nic innego na świecie nie istnieje. Kiedy babcia z mamą(ah te kobiety) powtarzały mi, żebym skupił się na nauce, bo jako zawodnik mogę dostać kontuzji i nici z mojej kariery to nie chciałem ich słuchać. Teraz jako starszy, dojrzalszy człowiek wiem, że to nie o to chodzi. Zapatrując się tylko na piłkę i nie widząc nic dookoła nie zajdziemy daleko. Zarówno moi młodzi zawodnicy powinni skupiać się także na nauce, tak i ja powinienem skupiać się na różnych obszarach swojego życia jak chociażby relacje z najbliższymi, edukacja itd. Refleksje takie naszły mnie pierw przy czytaniu książki "Menedżerowie"(najciekawsze cytaty umieszczałem na tej stronie np.część 1). Tam wielu znakomitych trenerów Premiership opowiadało o równowadze jaką należy zachować między różnymi sferami życia. Piłka jest tylko jedną z nich. Podobnie jak na szkoleniu Praktyk NLP, które odbyłem w październiku(tu przeczytasz moją relację). Była tam mowa o różnych obszarach swojego życia. Zajmowanie się nimi, dbanie o nie i realizowanie celów z tych obszarów prowadzi nas do pełni szczęścia, najlepszego ja, szczęśliwego życia-nazwijmy to jak chcemy. Najlepsze byłoby ustalenie istotnych dla siebie obszarów oraz działania do nich w ten sposób, aby były ze sobą spójne lub chociaż, aby ze sobą nie kolidowały.

Staram się więc pamiętać, że piłka nożna(czy to jako pasja czy kariera) choć jest bardzo ważnym obszarem w moim życiu, to nie jest jedynym. Uważam na dodatek, że tak samo jak możemy rozłożyć na czynniki pierwsze moją ukochaną dyscyplinę, to tak samo piłka nożna może być jednym z elementów czegoś większego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz