piątek, 25 marca 2016

Staż w Holandii cz.4

W tym odcinku przedstawię Wam wpis w formie ciekawostek. W następnych częściach znajdziecie:

-relację z Vitesse
-relację z NEC Nijmegen
-relację z Utrechtu
-relację ze spotkań z Trenerem Edukatorem KNVB - Remco ten Hoopenem.

*W jakim wieku można przesunąć wyróżniającego się chłopca do drużyny o rok starszej?

W każdym wieku. Jeśli on sam nie chce przejść, bo mówi np.że w obecnej drużynie ma kolegów to można zaproponować mu, żeby w nagrodę za dobrą postawę chodził dodatkowo na jeden trening do starszej grupy. Będzie się on cieszył, że ma więcej piłki, więcej treningów.

*Ludzie zapamiętują:
10% tego co słyszą
30% tego co mówią
60% tego co mówią i słyszą
90% tego co mówią, słyszą i robią

Dlatego trenerzy powinni zastanowić się ile ma sensu tylko gadanie do swoich zawodników, ile sensu ma pytanie ich i zmuszanie do myślenia i odpowiadania, a ile dodanie jeszcze wykonania. Gdzie tego używać? Jak? Kiedy? :) Przemyślcie :)

*Remko mówi na odprawie do swoich zawodników tylko przez 2-3 minuty, bo wychodzi z założenia, że skoro oni zapamiętają tylko 10% to jest bez sensu gadanie przez większą ilość czasu.

*Oddaje on odpowiedzialność zawodnikom. Np. rozgrzewkę prowadzą oni w całości sami. To jest ich mecz, nie jego. Oni są więc odpowiedzialni za to jak się do niego przygotują.

*W PSV przy każdym boisku zbudowana jest wieżyczka, z której filmowane są mecze drużyn z akademii.

*Dzieciom należy przedstawiać cele w grze. Po meczu trzeba pytać o ich realizację. Po spotkaniu najpierw mówić o spełnionych i niespełnionych zadaniach na ten mecz, a potem o wyniku.

*Problemem wielu trenerów jest to, że jeśli podczas meczu dostrzegą problem to mówią o tym wprost podopiecznym. Zawodnicy muszą jednak nauczyć się sami dostrzegać problemy i je rozwiązywać.

*W piłce nożnej dziecięcej skupiajmy się na zawodnikach, nie na drużynach. Do profesjonalnej piłki dostaną się jednostki, a nie całe drużyny.

*Dobrze byłoby, gdyby rodzice nie rozmawiali z zawodnikami o piłce nożnej od strony taktyki i techniki. Od tego są trenerzy w klubie. Rodzice mają wspierać, pomagać w osiąganiu marzeń swoich pociech, ale nie trenować ich.

*W Holandii dzieci wprowadzają piłkę z autu nogą, a nie rękami. Co ciekawe, mogą podać lub wprowadzić piłkę. Jest to zgodne z ich naturalnym etapem rozwoju - egocentrycznym - i pozwala na trzymanie piłki blisko siebie, a nie pozbywanie się jej.

*Zobaczcie ponieżej jak dzieci U12 grają...bez sędziego. Sędziują sobie sami. Nawet w konfliktowych i spornych sytuacjach dochodzą do porozumienia sami. Trenerzy nie interweniują.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz