Chciałbym się jednak skupić w tym artykule na trenerach drużyn młodzieżowych. Dlaczego mają odczuwać presję? Może lepiej byłoby sformułować dlaczego powinni odczuwać presję? Otóż uważam, że jedyną słuszną presję jaką powinni odczuwać to presja długofalowa. Chodzi mi o to, czy działając tu i teraz, wprowadzając odpowiednie metody, formy, środki i treści(zawartości) treningowe, pomagają swoim podopiecznym rozwinąć ich możliwości na 100%. Efekt nie musi być widoczny od razu. Ważne, żeby trener miał świadomość, że na tą chwilę robi to co należy oraz, że dzięki tej pracy "dzisiaj", "jutro" może być czymś wielkim.
Po drugie presja dotycząca wychowania młodych sportowców. Pamiętajmy, że trener drużyn młodzieżowych pomaga stać się swoim zawodnikom także lepszymi ludźmi. To jak oni pokierują swoim losem oraz jakim kto stanie się człowiekiem, zależy w dużej mierze od tego co dzieje się w drużynie. Poczujmy tą presję i odpowiedzialność na swoich barkach.
Jakiej presji nie powinniśmy odczuwać?
Życzę każdemu trenerowi, żeby prezes w Twoim klubie od trenerów drużyn młodzieżowych oczekiwał najbardziej rozwoju i wychowania dzieci i młodzieży. Zdarza się jednak, że ciśnienie na wyniki idzie z góry. To zarząd klubu niczego nieświadomy(lub odporny na uświadamianie) zakłada, że najważniejsze SUKCESY drużyn młodzieżowych to przecież zwycięstwa. To samo rodzice, którzy żądni medali i pucharów, sprawdzający wnikliwie tabele rozgrywek ligowych, oczekują zwycięstw jak od drużyn seniorskich.
Opierajmy się tej presji, róbmy swoje, wiedząc jako trenerzy co jest najważniejsze i tylko tym się kierujmy. Uświadamiajmy środowisko, w którym pracujemy. Jasne, że staną na naszej drodze ludzie tak oporni na wiedzę, że napotkamy ścianę i niezrozumienie. Ale jeśli uda nam się przekonać czy wytłumaczyć 10% osób co jest naprawdę ważne w danym wieku to o te 10% lub nawet więcej będzie nam się pracowało łatwiej pod względem presji ze strony tych osób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz