W tej części przekazuje ostatnią relacje i swoje ostatnie wnioski z pierwszego dnia szkolenia Akademii Orlika, na którym dwóch hiszpańskich trenerów uczyło kolegów z Polski.
Po raz "dziesiąty" występuje podkreślenie, że trenowanie podania jest głównie dla
10, 11, 12 latków.
Jeśli widzimy, że coś co przygotowaliśmy nie wychodzi
podczas treningu trzeba to szybko zmodyfikować. Nie należy się przejmować, że
coś nam nie wyszło. Najważniejsza jest jakość wykonania. Cokolwiek to jest,
jeśli nie gra jak powinno – musimy to zmienić. Czy jest to przestrzeń boiska
czy też złe ustawienie w obronie czy ataku. Musimy to poprawić. Jeśli widzę, że
nie osiągnę celu tym co zostało ustawione – muszę to zmienić. Zawsze trener
powinien być na zewnątrz i obserwować czy wszystko gra.
Ważne jest, żeby uczyć dzieci podań zarówno krótkich jak i
długich. Gierki tylko na małych przestrzeniach prowokują tylko krótkie podania.
Należy tutaj uważać, ponieważ jeśli dzieci nauczą się grać tylko na małych
przestrzeniach to potem będą miały problem z grą na większym boisku i z grą
różnymi podaniami.
Jeżeli chcemy trenować podanie to powinniśmy organizować
gierki z przewagą(czyli z neutralnymi). Natomiast jeśli chcemy pracować nad
dryblingiem lub prowadzeniem piłki – drużyny powinny być równe.
Hiszpanie pokazują dwa ćwiczenia z 9-latkami. Jedno to
ćwiczenie schematu rzutu rożnego, a drugie to kiedy wszyscy są rozstawieni po
boisku na swojej pozycji i czekają aż piłka do nich dojdzie. Tłumaczą potem, że
ćwiczenia tego typu nadają się dla 15 – latków, ale nie dla 8 - latków. W
treningu 9 - latków chodzi o to, aby dzieci się bawiły, cieszyły z treningu,
często dotykały piłki i ogólnie trenowały indywidualne zawartości treningowe.
Należy dobierać takie ćwiczenia dla dzieci, aby wspierać i
rozwijać ich kreatywność, pozwolić im decydować, reagować na sytuacje w meczu,
a nie sztywne schematy 4-4-2 itd.
Następnie przedstawiają ćwiczenie, które jest adekwatne do
wieku tych zawodników. Joan podpowiada chłopcom jak mogą wspomóc kolegów czyli
po prostu ustawić się tak, aby kolega miał możliwość podania, nie tylko
prowadzenia. Dlatego wymusza się tutaj też podjęcie odpowiedniej decyzji oraz
ćwiczenie swojej percepcji.
David mówi, że chłopcy w tym wieku praktycznie zawsze patrzą
tylko na piłkę. Jak sprawić, aby zwracały uwagę na inne rzeczy na boisku?
Podaje przykład. Dzieli boisko na 4 części. Ustala zasadę, że nie wolno podawać
do siebie w tym samym kwadracie. Od razu widoczna jest poprawa u niektórych
zawodników. Modyfikacja to nie dość, że nie wolno podawać do tego samego
kwadratu to nie wolno jeszcze oddawać do kwadratu, z którego przyszło podanie.
Po obserwacji tego ćwiczenia mówi, że w tej konkretnej grupie brakuje jeszcze
trochę do tego ćwiczenia, że jeszcze nie są na nie gotowi. Tylko niektórzy z
tej drużyny są na nie gotowi. Chodzi o to, żeby dzieci zrozumiały postrzeganie
przestrzeni i widziały na boisku coraz więcej.
Przeczytaj "Akademia Orlika cz.1"
Przeczytaj "Akademia Orlika cz.2"
Przeczytaj "Akademia Orlika cz.1"
Przeczytaj "Akademia Orlika cz.2"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz