niedziela, 26 stycznia 2014

Akademia Orlika cz.3

W tej części przekazuje ostatnią relacje i swoje ostatnie wnioski z pierwszego dnia szkolenia Akademii Orlika, na którym dwóch hiszpańskich trenerów uczyło kolegów z Polski.



Po raz "dziesiąty" występuje podkreślenie, że trenowanie podania jest głównie dla 10, 11, 12 latków.

Jeśli widzimy, że coś co przygotowaliśmy nie wychodzi podczas treningu trzeba to szybko zmodyfikować. Nie należy się przejmować, że coś nam nie wyszło. Najważniejsza jest jakość wykonania. Cokolwiek to jest, jeśli nie gra jak powinno – musimy to zmienić. Czy jest to przestrzeń boiska czy też złe ustawienie w obronie czy ataku. Musimy to poprawić. Jeśli widzę, że nie osiągnę celu tym co zostało ustawione – muszę to zmienić. Zawsze trener powinien być na zewnątrz i obserwować czy wszystko gra.

Ważne jest, żeby uczyć dzieci podań zarówno krótkich jak i długich. Gierki tylko na małych przestrzeniach prowokują tylko krótkie podania. Należy tutaj uważać, ponieważ jeśli dzieci nauczą się grać tylko na małych przestrzeniach to potem będą miały problem z grą na większym boisku i z grą różnymi podaniami.

Jeżeli chcemy trenować podanie to powinniśmy organizować gierki z przewagą(czyli z neutralnymi). Natomiast jeśli chcemy pracować nad dryblingiem lub prowadzeniem piłki – drużyny powinny być równe.

Hiszpanie pokazują dwa ćwiczenia z 9-latkami. Jedno to ćwiczenie schematu rzutu rożnego, a drugie to kiedy wszyscy są rozstawieni po boisku na swojej pozycji i czekają aż piłka do nich dojdzie. Tłumaczą potem, że ćwiczenia tego typu nadają się dla 15 – latków, ale nie dla 8 - latków. W treningu 9 - latków chodzi o to, aby dzieci się bawiły, cieszyły z treningu, często dotykały piłki i ogólnie trenowały indywidualne zawartości treningowe.

Należy dobierać takie ćwiczenia dla dzieci, aby wspierać i rozwijać ich kreatywność, pozwolić im decydować, reagować na sytuacje w meczu, a nie sztywne schematy 4-4-2 itd.

Następnie przedstawiają ćwiczenie, które jest adekwatne do wieku tych zawodników. Joan podpowiada chłopcom jak mogą wspomóc kolegów czyli po prostu ustawić się tak, aby kolega miał możliwość podania, nie tylko prowadzenia. Dlatego wymusza się tutaj też podjęcie odpowiedniej decyzji oraz ćwiczenie swojej percepcji.

David mówi, że chłopcy w tym wieku praktycznie zawsze patrzą tylko na piłkę. Jak sprawić, aby zwracały uwagę na inne rzeczy na boisku? Podaje przykład. Dzieli boisko na 4 części. Ustala zasadę, że nie wolno podawać do siebie w tym samym kwadracie. Od razu widoczna jest poprawa u niektórych zawodników. Modyfikacja to nie dość, że nie wolno podawać do tego samego kwadratu to nie wolno jeszcze oddawać do kwadratu, z którego przyszło podanie. Po obserwacji tego ćwiczenia mówi, że w tej konkretnej grupie brakuje jeszcze trochę do tego ćwiczenia, że jeszcze nie są na nie gotowi. Tylko niektórzy z tej drużyny są na nie gotowi. Chodzi o to, żeby dzieci zrozumiały postrzeganie przestrzeni i widziały na boisku coraz więcej.

Przeczytaj "Akademia Orlika cz.1"

Przeczytaj "Akademia Orlika cz.2"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz